Co trzeba mieć w horoskopie urodzeniowym, żeby być atrakcyjną partią? Przede wszystkim silną Wenus. Silną, czyli na horoskopowej osi, najlepiej na ascendencie lub descendencie. Dobrze mieć obsadzone wenusowe znaki, czyli Wagę i Byka. Tak, jak domem relacji jest dom siódmy, tak planetą relacji jest Wenus. Wenus to taki ekwiwalent descendentu, albo szerzej – siódmego domu.
Jeśli tworzy związki z Marsem, macie w sobie dużo seksapilu, i to takiego, którego możecie nie być świadomi. Z aspektami Marsa i Wenus bywa dużo kłopotów w ocenie. Jedni uważają, że np. koniunkcje dają erotomanów, inni, że Mars wespół z Wenus to magnetyzm i coś w rodzaju lekkości w traktowaniu relacji.
Jeśli jednak do układu Marsa i Wenus dojdzie np. Neptun, takiej osobie mogą być pisane różne skandale seksualne. A jeśli Uran – nagłe zauroczenia, spore libido, ale i ogromny magnetyzm. Podobnie działają połączenia Wenus, Księżyca i Urana. Osoby, u których w horoskopach są połączenia między tymi planetami bywają w jakiś sposób hipnotyzujące, choć zgodnie z naturą planety Uran, nie wolne od zmienności i humorów, mają też duża potrzebę niezależności.
Kiedy już znamy swój horoskopowy potencjał, możemy prognozować, kiedy poznamy miłość swojego życia albo chociaż ważną dla nas osobę.
Kto się zakocha w 2024? Posłuchajcie! Jola Karpacz, astrolożka i nasza wydawczyni, w 6# odcinku Podcastu Astrologicznego powie też, co czeka w miłości wszystkie znaki zodiaku.
Podcastu Astrologicznego posłuchacie na You Tube, Spotify, Apple podcast i Google Podcast.
Możecie go też odtworzyć tutaj: