Czyli w tym kierunku, w którym idą znaki zodiaku. Słońce i Księżyc zawsze z Barana przechodzą do Byka i dalej. Jednak inne planety bywają kapryśne, zdarza im się iść pod prąd i na przykład z Byka wracać na jakiś czas do Barana, a stamtąd z powrotem do Byka.
I to właśnie nazywamy wstecznym biegiem planet, czyli retrogradacją. Dalekie planety cofają się na niebie przez prawie pół roku. Merkury, jako planeta najbliższa Słońca, także lubi tak spędzać czas – porusza się wstecz przez 20% czasu. Jednorazowe wycofanie u Merkurego trwa średnio 24 dni, u Wenus 42 dni, u Marsa 80 dni.
Zdarza się, że pewna planeta przechodzi przez jakieś ważne miejsce w horoskopie, a potem wraca, bo weszła w ruch wsteczny, i ponownie mija to samo miejsce. Wtedy często to, co wydarzyło się w życiu człowieka za pierwszym przejściem planety, cofa się, zostaje odwołane. Np. zawarta umowa zostaje zerwana albo poznany wtedy partner okazuje się wcale nie taki atrakcyjny.
Szczególnie wsteczny ruch Marsa wart jest, żeby go pilnie obserwować. Czy faktycznie wtedy jednych ogarnie lenistwo, a drugich chęć chaotycznego łapania się za doraźne akcje po to, żeby zaraz je porzucać? Zwłaszcza że Mars będzie wtedy w niekorzystnym dla niego znaku Wagi...
Wojciech Jóźwiak
fot.shutterstock.com