Na całym świecie będzie niespokojnie. Przez cały wrzesień wisi nad nami kwadratura Saturna i Urana. To właśnie ten układ planet „sprzyja” obecnym wojnom oraz kryzysom ekologicznym, klimatycznym i gospodarczym. Ta kwadratura trwać będzie aż do grudnia, a we wrześniu i w październiku będzie najbardziej ścisła.
Kwadratura Saturna i Urana niesie kłopoty. Jak sobie radzić?
Uran przebywa około 18–19° Byka, Saturn 19–20° Wodnika. Przez to osoby, które mają „coś ważnego” – urodzeniowe Słońce, Księżyc czy ascendent w tych miejscach nieba, a także w opozycji do nich, czyli około 19° Lwa i Skorpiona – powinny zwolnić tempo życia, przełożyć na później poważniejsze życiowe akcje i w ogóle zastanowić się, czy na pewno idą dobrą życiową drogą, gdyż kwadratura Saturna do Urana jedno czyni bezwzględnie: surowo testuje i wyciąga na jaw nasze błędy. Szczególnie te, które gromadziliśmy latami.
Do „koncertu” Saturna i Urana przyłącza się Jowisz, który przez cały miesiąc przebywa pośrodku, w połowie drogi między Saturnem i Uranem, w okolicy 4° Barana. Z tego miejsca tworzy półkwadratury (aspekty po 45°) do obu tamtych złoczynnych planet. Ta konfiguracja działa tak, że skłania lub kusi niektórych ludzi, żeby celowo włączyli się do tego bałaganu, który wytwarzają Uran i Saturn, i próbowali ów zamęt wykorzystać dla siebie.
Sytuacja ta sprzyja więc wszelkim awanturnikom i aferzystom, ale także... aktywnym opozycjonistom. Widać stąd, że w polityce będzie gorąco. Ale również podobnych burz i turbulencji możemy spodziewać się w skali bardziej „mikro”: w firmach, w samorządach lub w rodzinach.