Chcesz poznać charakter zodiakalnego Lwa? Oto, co mówi o nim astrologia ezoteryczna. W tym artykule:
- charakter zodiakalnego Lwa: Słońce to jego siła napędowa
- Lew w astrologii ezoterycznej
- energia Wodnika pomoże Lwu osiągnąć wyższy potencjał
- Carl Gustav Jung - Lew z ascendentem w Wodniku
- Lew musi posłuchać głosu Serca
Końcówka lata jest jednym z moich ulubionych okresów w roku. Po długim okresie pielęgnacji i podlewania odżywczymi wodami (Rak), każdy przejaw roślinnej twórczości budzi zachwyt! To właśnie sezon Lwa jest okresem, w którym Matka Natura eskponuje swoje dziela niczym artysta w galerii, ciesząc zmysły miłośników swobodnej ekspresji. Na tym etapie rozważania w stylu „Co artysta chciał przez to powiedzieć?” są zbędne, gdyż energia Lwa w swej istocie jest celebracją spontaniczności, naturalności i niczym niezaburzonej kreatywności.
O jej większy cel zapytamy dopiero w Strzelcu, a o jakość w następnym znaku – w Pannie. Do tego czasu, w trakcie corocznej wędrówki Słońca przez Lwa, Natura wydaje się nie zadawać niepotrzebnych pytań, koncentrując wszystkie siły witalne na wyrażaniu samej siebie. Jest przy tym niezwykle hojna, gdyż owoce tej ekspresji są dosłownie źródłem energii dla wielu gatunków, w tym przypadku rozwnież i dla nas. Swym talentem obdarowuje ona wszystkich po równo, nie oczekując nic w zamian, a jej dzieła zobaczymy na polach, w ogrodach i sadach. To czysty przejaw przypływu Lwiej energii.
Ten wyjątkowy bujny rozkwit nie wymaga nagłośnienia, reklam i wyszukanego marketingu, gdyż płynie on prosto z serca: w tym przypadku z serca Matki Natury. Niepotrzebna jej aprobata, poklask i światła reflektorów, gdyż doskonale zna ona swoja misje. Wiedziona wewnętrznym natchnieniem zaprzęga do pracy wszystkie swoje siły twórcze. Cel jest jeden: rozwój własnego potencjału. To właśnie w sierpiniu możemy zobaczyć na własne oczy, ile dobra i korzyści może przynieść innym samorealizacja pojedynczej jednostki. Bo Natura realizując swoje cele działa dla dobra nas wszystkich.
Charakter zodiakalnego Lwa: Słońce to jego siła napędowa
To właśnie najważniejsza wskazówka dla solarnego Lwa, ale również dla każdego z nas bez względu na znak zodiaku, z którym się utożsamiamy. W końcu w każdym kosmogramie, Słońce – „planeta” rządząca zodiakalnym Lwem – jest symbolem naszego najwyższego potencjału, którego integracja w struktury społeczne może przynieść nam najwyższe spełnienie.
Tak jak Słońce jest punktem odniesienia dla wszystkich planet w naszym Układzie Słonecznym, tak w lwiej psychologii centrum, wokół którego krążą wszystkie elementy otaczającego świata, jest on sam. Każdy Lew, nawet ten bardziej skryty i wątpiący w siłę własnego światła, doskonale zdaje sobie sprawę z wyjątkowości. Pielęgnując ją, zwraca swoją uwagę ku sobie. W ten sposób zaczyna obracać się wokół własnej osi. Rzeczywistość i doświadczenia innych stanowią tylko czarno-białe tło, na którym on, gwiazdor na społecznej scenie, może pławić się w blasku swojego jaskrawego światła.
W zależności od położenia geograficznego, z którego obserwujemy Słońce, jeden taki obrót zajmie naszej gwiedzie od 25 do 31 dni. Solarnemu Lwowi, który jest na początku swojej ewolucyjnej drogi, może to nawet zając całe życie. Koncentrując się tylko i wyłącznie na sobie, młody Lew staje się jednostka egocentryczna, poświecając wszystkie swoje myśli i czas na służbę swojemu dobremu samopoczuciu.
Na szczęście wiemy już, że każdy archetyp ma szerokie spektrum manifestacji. W przypadku Lwa, kluczem do ich rozróżnienia jest samoakceptacja, której poziom często jest silnie uwarunkowany wczesnym dzieciństwiem (Rak). W tym okresie spontaniczna dziecięca ekspresja młodego Lwiątka mogła zyskać aplauz rodziców lub stała się przedmiotem krytyki. Nie bez powodów archetyp Raka, czyli energia odczuwania samego siebie, jest znakiem bezpośrednio poprzedzającym Lwa. To właśnie tam tworzone są podwaliny zdrowej i zbalansowanej samooceny.
Co ciekawe, częste prężenie muskułów, pretensjonalność i wyjaskrawienie pewnych cech tak charakterystyczne dla Lwa bynajmniej nie jest oznaka akceptacji samego siebie, a jedynie lataniem dziur w nadszarpniętej samoocenie. Młody Lew zbyt często wyolbrzymia i koloryzuje własny splendor nie dlatego, że jest o nim przekonany, ale dlatego, że w głębi duszy w niego wątpi. Głośnym rykiem domaga się zewnętrznej aprobaty, gdyż rezerwy tej wewnętrznej są prawie puste. Dla wyższego Lwiego potencjału jest to prawdziwa tragedia.