Astrologia

Lizzo, Beyonce i Selena Gomez odbiegają od kanonów urody. Jowisz i Wenus obdarzają je kilogramami i szczęściem!

Czy mija era chorobliwie chudych gwiazd? Wiele wspólczesnych artystek ma za dużo tu i tam... i nie katuje się dietami. Ba, czują się seksowne. Dlaczego, przecież są „grube”?! Zerknijmy w horoskopy Lizzo, Beyonce i Seleny Gomez.

Jowisz i Wenus dają Beyonce krągłości i talent

Tegoroczna gala rozdania nagród Grammy należała do Beyoncé (Panna). Gwiazda zgarnęła aż cztery złote gramofony i błyszczała bardziej niż zwykle, aż trzy razy zmieniając strój. Najpierw w obcisłej, srebrno-złotej sukni Gucci, potem w czarnym aksamicie, zmysłowo opływającym jej ciało i w ekstrawaganckiej brzoskwiniowej stylizacji, z głębokim wycięciem w literę V. Każda kreacja podkreślała boską figurę artystki, nie dało się ukryć, że ostatnio krąglejszą. Ale bujnych kształtów się nie wstydzi, jest z nich nawet dumna. Każdy jej koncert lub teledysk to głębokie dekolty, gorsety, rozcięcia. Odsłania więcej niż zasłania! A jak się przy tym rusza!!! Widać, że doskonale czuje się w swoim ciele.

Beyoncé ma Słońce w znaku pracowitej i skromnej Panny. Ale za jej sceniczny wizerunek odpowiada ascendent w Wadze. A tam aż pięć planet: Merkury, Saturn, Pluton i najważniejsze: Jowisz w koniunkcji z Wenus. Jej artystyczny talent, uroda, sława i niewyobrażalne pieniądze to dary od obu tych benefików. Ale ten duet dodaje też apetycznych krągłości, sprawiając, że piosenkarka wygląda jak klepsydra lub flakon drogich perfum. Do tego Księżyc w zmysłowym Skorpionie, w koniunkcji z niepokornym Uranem, który namawia, by więcej odsłaniać niż zasłaniać. Potrzebnej ku temu odwagi dostarcza Mars w znaku Lwa.

Lizzo to jowiszowa Byczyca

Na Grammy triumfowała również Lizzo (Byk), piosenkarka zdecydowanie odbiegająca od obowiązujących w szołbiznesie kanonów. Jej „About Damn Time”, nagrodzony jako nagranie roku, to manifest ciałopozytywności. Jowisz w koniunkcji ze Słońcem, w dodatku w Byku i na samym szczycie nieba, obdarza ją zaraźliwym optymizmem, popularnością i nadmiarem ciała. Ten kosmiczny sybaryta lubi dogadzać sobie bez umiaru, dlatego ludzie z silnym Jowiszem zwykle szybko tyją i dobrze im z tym. Podczas gdy inne, znacznie chudsze, są wiecznie na diecie i retuszują wyimaginowane niedoskonałości, ona z okrągłych kształtów zrobiła swój atut. Śmiało eksponuje każdą fałdkę na Instagramie, a nawet w zmysłowej sesji dla „Playboya”.

Lizzo, choć ma ascendent w przebojowym Lwie, nie zawsze kochała siebie. Był czas, że obsesyjnie się odchudzała, wręcz głodziła. Dziś ma w swej słynnej wielkiej pupie to, co mówią i wypisują o niej, potrafi żartować nawet z plotek, że na koncercie rzuciła się w tłum i... kogoś zabiła. Dba o zdrowie, ćwiczy z trenerem, robi szpagat, tańczy, podoba się sobie i... jest kochana!!! Nagrodę Grammy odbierała w króciutkiej srebrnej mini. Bo kto powiedział, że duża dziewczyna musi ukrywać się w ciemnych, bezkształtnych worach?

Hejt i krytyka nie rusza Seleny Gomez

Gomez także ma ascendent we Lwie, ale i twardą skórę od Saturna w opozycji. – Jestem teraz trochę większa, ponieważ dobrze bawiłam się podczas świąt – odpowiedziała krytykom, zanosząc się śmiechem.

Selena, której Uran w koniunkcji z Neptunem w szóstym domu, zafundowały poważną chorobę, toczeń i do tego jeszcze przeszczep nerki, od lat zmagała się w wahaniami wagi, którą podbijają nie jej apetyt, ale silne leki. I dobrze wie, że nie ma nic cenniejszego niż zdrowie. A reszta jest bez znaczenia.

W maju Jowisz wejdzie w znak Byka

Era chorobliwie chudych modelek i wyżyłowanych sportsmenek mija. Aż chcemy krzyknąć: nareszcie! Nadchodzi czas prawdziwych kobiet. Takich, które umieją się cieszyć życiem i nie żują przez cały dzień jednego listka sałaty. Wkrótce – w maju – Jowisz wejdzie do znaku Byka. To okazja, by zaakceptować swoje ciało, pokochać każdy kilogram i piękną wypukłość, a nie katować się drakońskimi dietami, w pogoni za nieosiągalnym ideałem i wymiarami 90-60-90. Bo przecież wszystkie kobiety są piękne. Pamiętajcie o tym, kiedy będziecie wybierać nowe ubrania tej wiosny, i z dumą odkrywajcie swoje ciała!

Kto się nie przejmuje rozmiarem, a kto wciąga brzuch?

Rozmiarem swojego ciała w ogóle nie przejmują się Barany, Strzelce i Wodniki. Nie interesuje ich, ile ważą, dopóki są w formie i mogą wspinać się po górach.
Szkoda życia na martwienie się tym, że tu i ówdzie pojawia się oponka, fałdka, wystają boczki – twierdzą Byki, które lubią dobrze zjeść i napić się luksusowego trunku, za to niezbyt chętnie ćwiczą.
Dystans do siebie mają także Bliźnięta – dla nich intelekt jest najważniejszy. Wolą poczytać dobrą książkę albo porozmawiać z kimś, kto je intryguje, niż iść na siłownię.
Lwy głośno mówią, że mają do siebie dystans, ale ciągle wciągają brzuch. No i muszą być podziwiane.
Wagi i Skorpiony mają do siebie wiele zastrzeżeń, ale są mistrzami kamuflażu i fotoszopa. Potrafią się ustawić, wyeksponować to, co najseksowniejsze.
Krytyczne Panny i Koziorożce widzą w sobie wyłącznie niedoskonałości, za wszelką cenę usiłują je naprawić dietą, treningami, w ostateczności skalpelem. I zawsze noszą coś drogiego, co powinno przykuwać uwagę – oczywiście osób, które wiedzą, że to jest drogie.
Raki i Ryby głęboko biorą sobie do serca krytykę, naprawdę niewiele wystarczy, by wpędzić je w kompleksy…

Katarzyna Owczarek

Z wykształcenia psycholog, od ponad 20 lat zajmuję się astrologią, tarotem i numerologią. Jest autorką tekstów o tematyce ezoterycznej, odpowiada na łamach pism na listy i maile.