Większości snów nie pamiętamy. Wiele z tych, które pamiętamy, odzwierciedla po prostu to, co nam na jawie w duszy gra. Czasami jednak pojawiają się sny, które są jak dar z niebios – odkrywają przyszłość, rozwiązują problemy lub ostrzegają.
I takie właśnie wyśnią się nam w nocy z 6 na 7 sierpnia! Musimy je tylko wywołać i zapisać. A na koniec zrozumieć.
Twoja Senna Wyrocznia
Przede wszystkim nie bój się proroczych snów! Nawet te najstraszniejsze są po to, żeby ci pomóc. Krok drugi to stworzenie tak zwanej wylęgarni snów. Wystarczy, że złapiesz kontakt ze swoją nad- i podświadomością. Pomoże ci w tym ołtarz snów.
Na stoliku obok łóżka ustaw lusterko. Przed nim postaw porcelanową miseczkę do połowy wypełnioną wodą, a po obu stronach lustra ustaw dwie białe świece. Nie zapomnij też o notesie i długopisie!
Przed snem zapal świece, a na kartce zapisz pytanie, na które chcesz otrzymać odpowiedź. Ale pamiętaj, że pytanie musi być konkretne i dotyczyć jakiejś sytuacji czy osoby (nie uzyskasz odpowiedzi na pytanie: "Co mnie czeka w przyszłości?").
Wpatrując się w lustro, odczytaj je na głos. Kartkę przesuń nad płomieniem obu świec, po czym palce dłoni umocz w wodzie w miseczce i zgaś świeczki (nie zdmuchuj ich!).
Kartkę wsuń pod poduszkę. Jeśli po przebudzeniu będziesz mieć w pamięci sen, szybko go zapisz. I to będzie odpowiedź od Sennej Wyroczni.
Oczywiście, w taką noc jak ta czwartkowa energie kosmiczne mogą przesłać ci nieoczekiwane wizje. Odpowiedzi na pytania, których nawet nie zamierzałaś zadać. Notuj wszystko. A potem spróbuj zrozumieć sens przekazu.
IP-K
fot. shutterstock
Wyjdziesz za mąż, wygrasz w lotka, a może w pracy kroją się zwolnienia? Neptun w trygonie z Marsem pomoże ci poznać twoją przyszłość