Sukcesy i przestrogi dla znaków zodiaku - co mówi horoskop tygodniowy?
Początek tygodnia nie przyniesie kosmicznego zamieszania, będzie w miarę spokojnie i przyjemnie. I choć w poniedziałek możesz mieć kilka smutnych myśli za sprawą Luny w Raku, to już w wtorek odzyskasz siłę i spoczucie sprawczości, bo Księżyc przejdzie w znaku Lwa. Jego ognista energia pozwoli zabrać się za ciężkie prace i to, co dzień wcześniej odłożyłeś przez gorsze samopoczucie.
W środę i większość czwartku wpływy Księżyca pozwolą wiele zdziałać, od czwartku wieczorem – zająć się domem i rodziną.
Aż do niedzieli – tego dnia bowiem zmieni się cała aura planetarna. Słońce wejdzie w znak Skorpiona i zacznie się sezon tego wodnego znaku, którego ulubionym zajęciem jest tropienie tajemnic albo zaszycie się w swojej samotni i tworzenie. Słońce w Skorpionie w najbliższych dniach pozwoli rozwijać wartościowe znajomości, doskonale poczujesz, które to nimi są, a które wręcz przeciwnie – pozbawiają cię energii, zapału i smucą.
Kolejny aspekt to trygon Merkurego z Saturnem, który zachęci do imprezek, randek, spotkań. Umawiaj się z ludźmi, ale tylko tymi, których cenisz za wiedzę, osiągnięcia i mądre uwagi. A nawet za krytykę, pod warunkiem, że jest konstryktywna. Od osób o wąskich horyzontach, zazdrosnych i zaborczych trzymaj się z daleka. Dzięki mądrym rozmowom rozwiążesz skomplikowane sprawy biznesowe i finansowe.
Również w niedzielę podziała na nas Wenus w Skorpionie. Planeta miłości aż do 16 listopada pomoże ożywić związek. Obudzi namiętność, ale i ... zazdrość. Wenus w Skorpionie pozwoli poczuć się dobrze w swoim ciele i ze swoimi myślami, pozwoli zacząć się bawić, śmiać i chodzić na randki, i to mimo bardzo jesiennej aury. Skorzystaj z tej aury… bo może być dla ciebie zbawienna.
Wreszcie ostatni niedzielny aspekt to wyjście Saturna z retrogradacji i doskonały czas na porządki, podliczenia, dalsze kroki w karierze i rozwoju. Większość Twoich rozmyślać będzie dotyczyły tego, co osiągnąłeś i zdobyłeś, co dokonałeś, a co jeszcze przed Tobą.
Saturn przez astrologów nazywany jest surowym sędziom albo hamulcowym, dzięki któremu przestajemy się rozpraszać i jesteśmy tu i teraz. Wszystkie myśli więc, a szczególnie te dotyczące porażek i niezrealizowanych planów – najpierw mogą Cię zasmucić, ale po kilku godzinach albo dniach pozwolą zacząć działać i rozwinąć skrzydła. Powodzenia!