W Biblii o jajach raczej nie ma mowy
...a o zającu żydowskie prawo wypowiada się niechętnie, uważając go za zwierzę nieczyste i dla prawowiernych żydów niejadalne, podobnie jak świnia. Ale nie wiadomo, czy chodziło właśnie o zająca!
Hebrajskie słowo szaphan na określenie tego zwierzęcia jest dość tajemnicze i bywało tłumaczone jako zając, królik, ale też jako jeż, a nawet borsuk. Najprawdopodobniej był to góralek syryjski, sympatyczne roślinożerne zwierzątko wspinające się po skałach, do dziś pospolite w Izraelu, ale niemające nic wspólnego z zającem, bo najbliżej spokrewnione ze... słoniowatymi. Zając więc jako symbol nie wywodzi się z Biblii – szukajmy innego tropu.