Zdarzało mi się wielokrotnie odnajdywać źródło życiowych nieszczęść różnych ludzi właśnie w tym, że zaniedbali swoje gniazdo (jeden z moich klientów, wynajmujący mieszkanie, na pytanie, dlaczego od dwóch lat nie umył okna, odparł, że nie będzie mył obcym ludziom...).
Ludzie tacy pozwolili, by dom stał się obcą przestrzenią, która zamiast regenerować ich siły, dawać poczucie bezpieczeństwa, mobilizować do stawiania czoła problemom świata, dodatkowo wysysała z nich siły.
Jak do tego nie dopuścić? Spójrz świeżym okiem na swoje mieszkanie. To ważne, by uświadomić sobie, w jakim otoczeniu żyjesz. Bałagan i nieporządek w domu przekładają się na efekty naszych działań w pracy i życiu osobistym. Zastanów się, czy jesteś szczęśliwy, czy osiągasz zamierzone cele. Nie? Jak zatem sprawić, żeby wszystko zaczęło iść ku lepszemu?
Uwolnij energię Życia
Wszyscy eksperci feng shui są zgodni, że niepożądane energie w domowej przestrzeni biorą się ze złych emocji, którymi naładowane są otaczające nas mury, meble, przedmioty, ewentualnie z negatywnego promieniowania cieków wodnych, siatki szwajcarskiej czy innych geopatycznych napięć. Te ostatnie czynniki zaburzają naturalną energię Ziemi. A wtedy życiodajna energia chi, która wszystko przenika i zasila, nie może swobodnie przepływać w przestrzeni. W efekcie czujemy się osłabieni, poirytowani, zaczynają się kłótnie w rodzinie, problemy z dziećmi. Możemy oczywiście wezwać różdżkarza, by sprawdził, czy łóżko nie stoi w miejscu cieku wodnego. Albo fachowca od feng shui. Ale jeśli nie mamy pieniędzy albo nie wiemy, gdzie takiego fachowca szukać, możemy spróbować pomóc sobie sami.
Najpierw usuń z domu wszystko, co może zakłócać przepływ chi. Przede wszystkim to, co jest zepsute, połamane, nie działa. Zacznij od cieknącego kranu, nasmaruj zawiasy, by drzwi przestały skrzypieć, popraw zwichrowaną ramę okienną. Napraw bojler, który od miesięcy działa na pół gwizdka, bo tylko sobie obiecujesz, że wreszcie coś z tym zrobisz. Zajrzyj do szaf, szafek, komódek, sekretarzyków i szafeczek. Usuń z nich rupiecie, zepsute zegarki, radia, połamane ołówki i tym podobne. Resztę uporządkuj. To pierwszy krok do uwolnienia energii chi, co we współczesnym feng shui nazywa się oczyszczaniem przestrzeni. Dotąd wszystkie pozytywne energie tonęły w kurzu i gubiły się w chaosie upchanych w każdym kącie ciuchów, przedmiotów i mebli. Generalne porządki pozwolą ci je uwolnić, by wreszcie zaczęły wspierać twój organizm, a także pozwoliły realizować zamierzone plany i spełniać marzenia.
Jak stworzyć przytulne wnętrze?
Jeśli masz pecha i mieszkasz w miejscu, w którym działają linie geopatycznego napięcia, to możesz zniwelować skutki ich działania, stosując się do kilku rad.
● Przede wszystkim utrzymuj porządek i natychmiast naprawiaj wszystko, co się popsuło. Zwłaszcza cieknące krany.
● Uważaj, na jakie kolory malujesz ściany. Ciemne, ogniste wprowadzają nerwową atmosferę. Aby otoczyć się spokojną, relaksującą energią, wybierz pastelowe odcienie – zwłaszcza zieleni, w feng shui uznawanej za kolor wiosny, rozwoju, narodzin, wzrastania.
● Dorzuć też wyraźne akcenty w postaci barwnych obrazów, zasłon, poduszek itp. Monotonia kolorystyczna – zwłaszcza tak modna biel i czerń – tłumi kreatywność i dusi wyobraźnię.
● Rośliny. Dużo zielonych roślin – będą jonizować powietrze, wprawiać w ruch energię. Symbolizują wzrost i dobrobyt. Cieszą oko i uspokajają emocje. Niektóre rośliny potrafią absorbować pole elektromagnetyczne urządzeń elektrycznych i promieniowanie cieków wodnych, jednocześnie przywracając naturalny przepływ chi w domu. To zielistka Sternberga, kaktusy, figowiec benjamina, bananowiec karłowaty i skrzydłokwiat. Ustaw je w pobliżu komputera czy telewizora albo tam, gdzie podejrzewasz istnienie cieków wodnych.
● Jeśli masz miejsce, gdzie najlepiej odpoczywasz czy medytujesz, to w zależności od swojego światopoglądu ustaw tam np. posążek buddy lub anioła. Pomoże ci chronić twoją świętą przestrzeń.
● Niech w twoim domu szemrze woda w domowej fontannie. Pilnuj, by zawsze była czysta. Jeśli lubisz muzykę, niech rozbrzmiewa, nawet cicho. Powinna być łagodna, melodyjna, by harmonizowała energie przestrzeni.
● Na koniec rozstaw w mieszkaniu kryształy, które ostatecznie wzmocnią otaczającą cię harmonię. Najlepiej złe energie chłoną: ametyst, czysty kwarc oraz różowy kwarc. Dobre są też naturalne muszle.
Sprawdź, czy w twoim domu są linie napięć geopatycznych
☛ Przyjrzyj się bałaganowi. Jeśli układa się w jakiś wzór, np. jest tylko w jednym miejscu albo tworzy linię, to znaczy, że masz problem: podświadomie rzucamy niepotrzebne rzeczy na liniach geopatycznych napięć.
☛ Stan budynku się pogarsza, ciągle coś się dzieje – pękają ściany, osypuje się tynk, dach przecieka itp.
☛ Elektryka nieustannie się psuje, korki wysiadają, są przepięcia itp.
☛ Wśród sąsiadów narastają kłótnie, atmosfera jest bardzo zła.
☛ W dom uderzają pioruny.
☛ Masz problem z mrówkami, wołkami, szczurami i innymi niechcianymi gośćmi w domu; one uwielbiają złe promieniowanie.
☛ Domownicy ciągle chorują, boli ich głowa, dopada osłabienie itp.
Jeśli choć jedna odpowiedź jest pozytywna, zacznij działać. Większą ich liczbę potraktuj jako ostatni dzwonek alarmowy. Weź to sobie do serca! Kiedy już staniesz się panem swojej twierdzy, nie zapominaj, że nic nie jest nam dane raz na zawsze. Dbaj o swój dom i pilnuj, by wszystko funkcjonowało w nim bez zarzutu. W końcu, jak mawia chińskie przysłowie: lawinę zniszczenia rozpoczyna drobina piasku, która zaczyna staczać się z górskiego zbocza.
Wróżka Berenika
fot. shutterstock