Przy ognisku albo piecu w kuchni spotykały się rodziny, całe wielkie, wielopokoleniowe rody. Nie dość, że można się przy nim ogrzać, to i najeść, wypocząć i zbliżyć do innych, wyjawić swoje troski. Opiekunki domowego ogniska były najważniejsze w całym domu, ale spoczywała na nich wielka odpowiedzialność za bliskich. Póki ono płonie, nie spotkają nas żadne nieszczęścia, bieda, ani choroby. Współcześnie przykładamy do ognia mniejszą wagę, a szkoda – wakacyjne ogniska, a niekiedy nawet intencjonalne zapalenie świecy, pozwoli poczuć łączność ze swoją podświadomością i wyzbyć się trosk, nawiązać nową relację ze swoimi najbliższymi.
Ogień w alchemii symbolizuje przejście materii w inny stan skupienia, a także przemianę duchową człowieka. Kto z nas nie wrzucał kiedyś do ognia listów czy zdjęć osób, o których chciał zapomnieć, by w ten symboliczny sposób uwolnić się od przeszłości, oczyścić siebie? Potęgę ognia docenia także zaratustryzm, jedna z najstarszych religii monoteistycznych. Jest przez nią postrzegany jako symbol czystości, prawdy i porządku.