Bazuje ona na opanowaniu pewnego rytuału, a dokładnie na stworzeniu sobie własnego scenariusza zasypiania oraz spokojnej pobudki. Zarezerwuj sobie pół dnia w samotności (np. w weekend), by się tego nauczyć.
Przeciągnij się, weź głęboki wdech, a potem uśmiechnij się do siebie i wstań. Włóż kapcie i albo idź do łazienki, albo zrób sobie kawę – wybierz to, co bardziej cię relaksuje (zapach ulubionego mydła czy kofeina?). Powtórz czynność po 30 minutach, a potem jeszcze z 5–6 razy. Następnego dnia twój mózg zapamięta programowanie i nauczy się nowej sztuczki. A zatem do dzieła i... dobrych snów!
Monika Smak
fot.shutterstock.com