Wodnik to człowiek zagadka. Raz potrafi sztywno trzymać się konwenansów i bez sprzeciwu podążać utartym przez innych szlakiem. Innym razem dostaje rajzefiber i tworzy własne zasady, słuchając się tylko tego, co mu w duszy gra.
Ale ten jego bunt nie jest ani nachalny, ani wyuzdany, ani tym bardziej grubiański. Wodnik buntuje się w iście arystokratycznym stylu – spokojnie, konsekwentnie, z wyższością. Pewnie dlatego inni słuchają go z zainteresowaniem, a potem kiwają głowami i wzdychają: „Cóż za ekscentryk”, ale i tak na poglądy Wodnika wpływu nie mają.
Bo on, ten ekscentryk, gdy zapali się do jakiegoś pomysłu, to za wszelką cenę stara się go zrealizować. Obojętnie, czy sprawa dotyczy remontu mieszkania, wyjazdu na wakacje czy totalnej zmiany trybu życia, nie wyłączając przejścia na inną wiarę.
Świat bez takich typów byłby smutny, grzeczny i przewidywalny. Dlatego cieszmy się, że są wśród nas osobniki z fantazją.
MLK
