Jak się kłócą i godzą znaki zodiaku?
Barana szlag trafia w jednej sekundzie
Powodem jest zwykle drobiazg. A nie daj Bogini, gdy rzucisz od niechcenia, że głupstwa opowiada. Rozpalony do czerwoności naurąga ci tak, że uszy od słuchania zwiędną. W słowach bowiem nie przebiera – przypomni kim była twoja mamusia. Wyliczy wszystkie słabości i potknięcia, byle dopiec do żywego. Zagalopuje się przy tym, rozindyczy i... złość z niego nagle ujdzie, tak szybko jak powietrze z przekłutego balona. Bo właśnie do niego dotarło, że mocno przeholował. Po półgodzinie – jakby nigdy nic – rzuci ci się na szyję, przyniesie kwiaty albo co najmniej utuli, szepcąc: „przepraszam, że tak na mnie nakrzyczałaś”.
Pani Baran po takim przedstawieniu, gdy trochę odsapnie, rzuci cię na łóżko i zacznie wyprawiać z tobą świństwa – przekonana, że to najlepszy sposób, by cię udobruchać. Jeśli to ty narozrabiasz – Baranowi wystarczy słowo przepraszam. Pozwól mu tylko trochę ochłonąć. Szczęśliwie, nie jest pamiętliwy, więc szybko zapanuje między wami zgoda. Do następnego razu. Być może jeszcze tego samego dnia.
Byk jest łagodny, póki nie nadwerężysz jego konta
Utrata paru groszy to nóż wbity w jego serce. Nie ma zwyczaju robić karczemnych awantur, więc zamknie się w sobie i zemści, cofając ci w banku upoważnienie. Jeśli mu się ostro postawisz, obrazi się śmiertelnie i na długo. Zacznie też wymyślać kolejne szykany finansowe z zaprzestaniem łożenia na dom włącznie. Nawet gdy kupisz coś sobie za swoje oszczędności, zacznie marudzić, że przepuszczasz pieniądze należące się rodzinie. Święty spokój u boku Byków obojga płci zapewnisz sobie, oddając im we władanie domowe finanse, łącznie z własną pensją. Wtedy okaże się, że potrafi mieć hojną rękę.
Mów mu często, że jest najlepszy i najmądrzejszy pod słońcem. Czule drap za uszkiem i pieść. A gdy się o coś obrazi, przyszykuj wykwintną kolację. Bij się też w piersi, nawet jeśliś nic nie zawiniła. W przeciwnym razie długo potrwają w Waszym domu ciche dni. I jego szykany. A to ci się nie opłaci.
Bliźnięta lubią sobie pomarudzić
Z byle drobnostki zrobi problem i nagada się przy tym, aż uszy spuchną. Wkurzony – nie panuje nad językiem. Dowiesz się, żeś niezguła, nieudacznik i oferma. Choćbyś to ty utrzymywała na swych barkach cały dom, bo twój ukochany Bliźniak co trzy miesiące zmienia pracę, nie mogąc się nigdzie zahaczyć na dłużej. Pożycza od ludzi na lewo i prawo, robi zakupy na konto przyszłych zarobków. Ale spłacać musisz ty, zaciskając zęby.
Lepiej nie wypominać, że jest rozrzutny. Pełen pretensji zagada cię na śmierć. W dodatku to ty będziesz go musiała przepraszać – z wyszukaną elegancją i starannie dobierając słowa. Na szczęście złość Bliźniakowi szybko przechodzi. Nie czuje też długo urazy. Gdy odezwie się w nim druga natura – wesołka i zabawowicza – całkiem przyjemnie z nim żyć.
Rak to wyjątkowo drażliwy osobnik.
Zrobiłaś nie taką minę – już nadąsany. Nie pochwaliłaś obiadu, decyzji zakupu – awantura gotowa. Jego nie da się nie obrazić, bo jest już obrażony, zanim cokolwiek się zacznie. Staje się wtedy potwornie zrzędliwy. Ponury łazi po domu i ulewa sobie żółci. Jad kapie mu z ust i dopada każdego, kto stanie na drodze. Wszystko jest złe, wszystko jest nie tak. Jeśli go dotkniesz do żywego, nigdy ci tego nie zapomni, nie wybaczy. Gorzej – będzie ci głośno życzył wszystkiego najgorszego. Nawet śmierci, jeśli go oszukasz na pieniądze.
Raczysko wymaga hołubienia i wyjątkowej cierpliwości. Zagniewanego ty musisz przepraszać, nawet za swoją niewinność. Kajaj się, kupuj mu drobne prezenty i zaproś do restauracji na wystawny obiad. Bo nic tak nie przemówi do jego sumienia jak dobre żarcie.
Lew nie znosi krytyki
Przeczulony jak mało kto na własnym punkcie, obrazi się okropnie. Nawet na całe życie, jeśli mu powiesz – niezależnie od płci – że jest wyjątkowo kiepski w łóżku. Za coś takiego nie da się przeprosić. Natychmiast też zacznie cię zdradzać, zmieniając partnerów jak rękawiczki. Pójdzie w ilość. Tylko po to, by sobie samemu udowodnić ogrom własnych możliwości. Tyle że z jakością jego erotycznych wyczynów jest rzeczywiście kiepsko. Natomiast Lwa lekko urażonego przeprosisz komplementami, bo na nie potwornie jest łasy. Powtarzaj mu tysiące razy, że nie ma drugiego tak wspaniałego.
Jeśli to ty się obrazisz, bo cię nawyzywał od głupich, możesz liczyć na jego przeprosiny. Dość dziwaczne zresztą. Będzie udawać, że nic się nie stało i robić chłopięce psikusy. Nie wycofa się jednak ze swej opinii. Bo tylko on może mieć rację.
Panna: chcesz ją wkurzyć - nadąsaj się sam
Snuj się po domu ze skrzywioną miną, nie mówiąc, o co chodzi. Nie będzie ci nadskakiwać ani dopytywać się, co się dzieje. Zwykle chłodna, teraz przyjmie postać kostki lodu. I... też się obrazi. Stopnieje szybko, widząc twój przyjazny gest, i nie będzie ci tego pamiętać. Karczemną awanturę zrobi na wiadomość, że wziąłeś z banku kredyt albo sam komuś pożyczyłeś pieniądze. Czegoś takiego długo ci nie wybaczy. W takiej sytuacji kup sobie stopery do uszu. Bowiem twoja Panna każdego ranka i na dobranoc będzie ci wypominać ogrom twego kretynizmu. Nie próbuj jej przepraszać kosztownym drobiazgiem ani okazałym bukietem kwiatów. Tylko dolejesz oliwy do ognia. „Ty się niczego w życiu nie dorobisz” – powie ci lodowatym tonem i zatrzaśnie przed nosem drzwi.
Waga brzydzi się chamstwem i grubiaństwem
Histerycznie zareaguje na najdrobniejsze pretensje z twojej strony. Niestety, trudno się jej przyznać do winy. Będzie się wypierać, kombinować i w żywe oczy mówić nieprawdę. Wszystko z tchórzostwa.
Gdy udowodnisz jej, że jednak coś przeskrobała – obrazi się. Tym bardziej, im mocniejszych użyłeś słów na określenie stanu jej umysłu. Żale utopi w kieliszku. Jednym, bo ma słabą głowę. Na drugi dzień zacznie się bić w piersi i przysięgać, że już nigdy więcej. Jeżeli jednak naskoczyłeś na swoją Wagę niesłusznie, z przeprosinami odczekaj co najmniej dzień. Muszą być eleganckie i poparte kosztownym drobiazgiem – najlepiej czymś ze starej biżuterii. Podziałają jak balsam na jej zbolałą duszę.
Skorpion zapamięta zniewagę
Jeśli narazisz się temu osobnikowi, lepiej, byś się nigdy nie urodził. Zniewagę i krzywdę zapamięta do końca życia i zemści się – kiedy tylko będzie miał okazję. Nawet po pięćdziesięciu latach – gdy sam już stanie nad grobem. U niego nie ma przedawnienia. Trudno z nim żyć na co dzień. Nadwrażliwy, sam zaatakuje, uprzedzając twoje ewentualne pretensje. Potrafi nawet mocno przyłożyć. Uszy więdną od jego wyzwisk. Nie oszczędzi także twojej rodziny do dziesiątego pokolenia.
Oczywiście to ty – choć Bogu ducha winna – będziesz go przepraszać. Na szczęście twój Skorpion nie jest małostkowy i wystarczy słowne pokajanie się. Gorzej, gdy posądzi cię o niewierność. Ten największy zazdrośnik zodiaku zniszczy cię swymi podejrzeniami i na nic zdadzą się przeprosiny. Tylko rozwód cię uratuje.
Strzelec powie w oczy, co myśli
Jowialny prześmiewca i wesołek rzadko wpada w gniew. Obdarzy cię zaufaniem na kredyt. Kiedy trzeba, w oczy powie, co myśli. Ale bez brzydkich wyrazów. Elegancko przytnie, że w pięty pójdzie. Ale tylko wtedy, gdy zachowasz się wobec niego jak przysłowiowa świnia. Podłości nie znosi bowiem najbardziej. Długo się nie dąsa i w przeprosinach nie oczekuje większych ceregieli.
Gdy sam narozrabia – np. przehula całą noc w doborowej kompanii – rozochocony rzuci ci się w ramiona, wyznając miłość. Nigdy nie zrozumie twoich pretensji. „Życie jest piękne!” – wykrzyknie z zachwytem – i to będą jego przeprosiny.
Koziorożec bardzo łatwo urazić
Byle głupstwem. Naburmuszony, ponury i zgryźliwy jak diabli daje się we znaki rodzinie. Nie licz na to, że powie, o co chodzi. A jeśli cudem to z niego wydusisz, dowiesz się, że do dziś boli go, kiedy w pierwszej poślubnej sprzeczce rzuciłaś mu w twarz, że jest upierdliwy. Twój Koziorożec – niezależnie od płci – urazy długo nosi w sercu.
Pozwól mu się trochę podąsać, bo to mu potrzebne do szczęścia. Potem zacznij go normalnie traktować, jak gdyby nic się nie stało. Mów, zagaduj, przymilaj się, w końcu oświadcz, że świat bez niego byłby pusty. To mu doda skrzydeł i przez parę dni będzie miły. Do następnego razu, gdy znowu coś sobie przypomni.
Wodnik jest najmniej obrażalski z całego zodiaku
Powie ci, co mu leży na wątrobie i sam przyjmie krytykę bez urazy. Woli prawdę prosto w oczy niż knowania za plecami. Jeśli wykopiesz pod nim dołek, nie naurąga ci, nie będzie się mścił. Odwróci się od ciebie na zawsze. Spotkanego na ulicy potraktuje jak powietrze. Trudno go wyprowadzić z równowagi.
Ale jeśli już ci się to uda – np. wmawiając, że coś spsocił – rzuci ci w twarz parę niecenzuralnych wyrazów, od tego na k... poczynając. Oczyści sobie tym krew i będzie wielce zdumiony, że się obraziłeś. Przeprosi cię natychmiast za ten wybuch. I nawet jeśli temu nie ulegniesz, zacznie udawać, że wszystko jest w porządku, bo wie, że w końcu ci przejdzie.
Ryby popadają w melancholię i rozpacz
Zapomnisz o Rybich urodzinach – tydzień będzie się tym gryzła. Smutna, rozmazana, marudna, stanie się nie do zniesienia. Podobnie zareaguje, gdy powiesz coś podniesionym tonem albo zgłosisz najdrobniejszą choćby pretensję. Zresztą, możesz ją dotknąć nawet dobrym słowem – bo akurat zrozumiała je na opak, będąc w gorszym stanie duszy. Dzieląc z nią los, musisz ją przepraszać nawet za to, że żyjesz.
Prawdziwego trzęsienia ziemi spodziewaj się, gdy przyjdą na was poważniejsze problemy, np. twoja Ryba dowiedzie, że masz kogoś albo sama przehula parę groszy. Wtedy w ataku histerii zdolna jest dom zrównać z ziemią. Tylko nałożenie jej kaftana bezpieczeństwa uratuje was od zagłady. Po tygodniu zawstydzona zacznie bić się w piersi. Przebaczy ci wszystko – jeśli to ty zawiniłeś. Musisz tylko przyrzec, że już nigdy więcej. Ryba pomoże ci w tym wytrwać, patrząc ci bacznie na rączki.