Planety serwują nam arcyciekawy tydzień. Zacznie się interesująco, bowiem już w poniedziałek Mars z Saturnem w trygonie będą nas kusić do wydawania kasy. Bóg wojny będzie nas nakręcał do kupowania i nagradzania siebie, a Saturn sprawi, że będziemy mieli lekką rękę do wydawania pieniędzy. W rezultacie możesz mocno nadszarpnąć swój budżet. Uważaj więc, nawet w sklepie spożywczym pod blokiem. Na początku tygodnia zrób przegląd lodówki, szafek i zamrażarki – wykorzystaj to, co masz. I naucz się żyć w duchu zero waste.
We wtorek na niebie zapanuje opozycja Słońca z Neptunem, która zsyła masę przygód - możemy popełniać błędy, a także doświadczać przykrości. Koledzy w pracy będą szukać winnych, w domu pojawią się jakieś fochy. Na szczęście wyjdziesz z każdej opresji cało, bo Słońce ma energię wznoszącą - podkręcającą do działania i do dostrzegania pozytywów.
Niektórzy za sprawą Neptuna - króla iluzji i hazardu, mogą pójść w używki. Pamiętaj, to nigdy nie jest sposób wyjście z problemów czy dołka. Dlatego na wtorek zaplanuj trening, który pobudzi ciało, pomoże zatrzymać gonitwę myśli. Bieganie, kijki, pływanie, rower, joga…do wyboru do koloru. Prosta, relaksująca pozycja kwiatu lotosu zrelaksuje Cię i odpręży.
W kolejnych dniach każdy znak zodiaku poczuje się mocniejszy psychicznie i gotowy na sobotnią pełnię, która w znaku łagodnych Ryb nastawi do walki o lepsze życie. Pełnia pomoże w rozwiązywaniu problemów rodzinnych. Nie będziesz milczeć, gdy ktoś bliski będzie cierpiał. Może dostrzeżesz, że małżeństwo brata albo kuzynki wisi na włosku, teść pakuje się w długi. Zechcesz im pomóc.