Baran
Od niemowlęctwa kombinuje, jak wydostać się z wózka. Jeśli nie dostanie grzechotki wrzeszczy tak głośno, że zlatują się sąsiedzi. Choleryk od urodzenia. Gdy przypadkiem jest spokojny, rodzice martwią się, czy nie chory... Uwielbia robić wszystko, czego nie wolno. Pisze na murze nieprzyzwoite wyrazy, namawia kolegow na wagary. Wymyśla fajne i niedozwolone zabawy - jesli jest chłopcem, bywa w zakazanych rewirach internetu, jesli dziewczynką, paskudne plotki to jej specjalność. Jeśli nie skończy w więzieniu, może zostać wybitnym przedsiebiorcą.
Byk
Mało ruchliwy, ospały, jedyne co go ożywia, to widok matczynej piersi. Głodny wrzeszczy w niebogłosy. Dla rodzeństwa i dzieci z podworka mało atrakcyjny,bo z nikim nie podzieli się ciasteczkiem ani zabawkami. W przedszkolu uchodzi za gwiazdę i czarusia, bo podlizuje sie paniom, zwlaszcza na stołówce. W szkole siedzi w pierwszej ławce i uchodzi za ideał. Rodzicom każe sobie placić za wyniesienie smieci, a od dziadka wycygania kase, ktorą pożycza kolegom na procent. Czeka go wielka przyszłość w polityce lub w kuchni.
Bliźnięta
Gdy inne dzieci uczą się siadać, on biega jak fryga i wciąż się gdzieś gubi. Głaszcze bezpańskie psy, zaczepia nieznajomych, sprawdza, co ma w pudełku przed sobą żebrząca staruszka. Uwielbia podsłuchiwać dorosłych i roznosić plotki. W szkole klasa go uwielbia, bo świetnie parodiuje nauczycieli i wie, że pani od fizyki kombinuje z fizykiem. Niestety, nie ma najlepszych stopni, bo zawsze odpowiada za dlugo i nie na temat. Z powodu bujnej wyobraźni i nieustannej potrzeby gadania lub pisania powinien zostać pisarzem, dziennikarzem lub wykladowcą. Czegokolwiek.
Rak
Chorowity, rozkapryszony, wciąż zasmarkany. Najlepiej radzą sobie z nim matki, które są dyplomowanymi pielęgniarkami. Najczęściej jedynak lub ostatni w rodzinie, bo po urodzeniu takiego dziecka rodzice mają dość. Wciąż się czegoś boi, przed gośćmi chowa się pod stół, w przedszkolu ryczy, na podwórko stoi w kącie. W szkole - jeśli chłopak, przyjaźni się z dziewczynką, jeśli dziewczynka - z najbrzydszym chłopakiem. Podrośnięty truje się z powodu miłości albo ze złości na kogoś. Idealny materiał na nauczyciela lub zakonnika.
Lew
Urodzony tyran, nie ryczy tylko na rękach. Rozkapryszony, z byle powodu wpada w furię. Wciąż chce mieć coś nowego, zwłaszcza gdy maja to inni. W przedszkolu najgłośniej śpiewa i komenderuje dziećmi. Chwali się, że jego ojciec jest ministrem i jeździ mercedesem, a mama doktorem. W domu opowiada, ze ma same szóstki i rodzice są wstrząśnięci, gdy okazuje się, że może powtarzać klasę. Korepetytora nie chce, woli się zakolegować z kimś najlepszym z przedmiotu, który mu nie idzie. Ich miejsce to dyplomatyczna służba lub bankowość.
Panna
Mała, a stara. Zanim zacznie mówić, już siedzi w fotelu i jak tata klika w telefon. Jeszcze wcześniej uczy się liczyć i sprawdzać czy napewno rączki są dwie, a nie trzy. Uosobienie rozsądku. Nie je cukierków, bo od tego psuja się ząbki, sama przypomina matce, że pora wyłączyć telewizor, wykapać ją i kłaść do łóżka. To samo w przedszkolu, więc wychowawczynie się Panny boją. W szkole nauczyciele stawiają ją za wzór, bo ma najczystsze zeszyty. Polecane zawody - księgowy, wojskowy, haker.
Waga
Cudowny aniołek, milusia, urocza , przylepna. Najpiękniej mówi wierszyki, słucha się starszych, przyjaźni ze wszystkimi dziećmi z podwórka i grzecznie myje rączki i buzię. Nikt się nie domyśla, nawet rodzice, że wszystko to pic i fotomontaż. Bo w tak naprawdę to cwany bachor, który wszystkich w ten sposób wodzi za nos. Choć się nie uczy, ma w podstawówce same piątki. Potem jest już gorzej. Z tego powodu nigdy nie dorasta i cale życie udaje rozkosznego bobasa. Zrobi karierę jako aktor, sekretarz prezesa lub prezydenta, żona ambasadora lub utrzymanka miliardera.
Skorpion
Z pozoru grzeczny i cichutki, słodkie dzieciątko, układne i posłuszne. Ale niech tylko coś idzie nie po jego myśli! Nie wrzeszczy, za to zwymiotuje na świąteczna suknię babci, podrzuci pinezki na krzesło mamusi albo wyrzuci do śmieci ukochany telefon taty. Podgląda kapiące się ciotki i planuje, jaka wrzucić truciznę do zupy rodzeństwa. Robi zawsze to, co chce - zwłaszcza jeśli czegoś mu zakazują. Robi wrażenie samotnika i intelektualisty, ale nic bardziej błędnego. Skorpion to idealny materiał na generała, bystrego polityka i zawodowego gracza w brydża.
Strzelec
Wyjątkowo radosne i ruchliwe dziecko. Gdy zacznie chodzić, dom wygląda jak po przejściu tornada. Nieustannie coś broi - zsika się w majki na przyjęciu, podpali firankę, wydłubie misiowi oko, by sprawdzić co w środku. Gdy idzie do przedszkola, rodzice oddychają z ulga. W szkole nie usiedzi w ławce minuty w spokoju, wierci się, łapie koleżanki za warkocze. Lekcji nie odrabia i nieustannie zapomina długopisu lub całego tornistra. W wieku 10 lat juz uwodzi pana (lub panią) od matematyki. Szybko wszystkim się nudzi i gdyby nie opór rodziców, pewnie nie skończyłby nawet podstawówki. Urodzony aktor, komiwojażer, dziennikarz.
Koziorożec
Ponury już od urodzenia. Robi krzywe miny i śmierdzące kupki. Poza tym zupełnie niekłopotliwy. Prawie nie płacze, jeść mu się za bardzo nie chce, siedzi w miejscu i wyglada na kosmitę, który przypadkiem urodził się na Ziemi. W przedszkolu ciągle nabija sobie guzy, nie potrafi zakładać sam majtek , nie mówiąc o bucikach. W szkole zagubiony, aż nauczyciele sugerują pomoc pedagoga albo specjalną placówkę oświatową. Ale mama wie swoje - możne on i tępy, ale pracowity. I rzeczywiście, im Koziorożec starszy tym lepszy. Upór i konsekwencja to jego najlepsza broń. Nadaje się na konstruktora, architekta, dyplomatę lub członka palestry.
Wodnik
Humorzasty, złośnik, chorobliwie niezależny. Już w kołysce daje rodzicom mocno popalić. Je tylko wtedy, kiedy ma ochotę, śpi, kiedy mu się zechce i cały dom stawia na głowie. Psu zagląda do gardła, misiowi do brzuszka, lalce natychmiast wydłubie oko. Potworny bałaganiarz. Mdleje na widok mydła i wody. Przedszkola nie znosi, bo tam w kółko to samo, szkoła też go nudzi. Jest przekonany, że zjadł wszystkie rozumy i ani myśli się uczyć. Z klasy do klasy przepychają go tylko po znajomości, lub z litości dla i tak już ledwo żywych rodziców. Jeśli w ogole skończy przypadkiem jakaś szkołę, ma szanse zostać wybitnym naukowcem, odkrywcą lub wynalazcą.
Ryby
Delikatne chucherko, słabe tak, że rodzice obawiają się, czy szybko nie dołączy do grona aniołków. Ciagle boli ją brzuszek, ma pryszcze na pupie i po każdym jedzeniu się jej ulewa. Gdy podrośnie, snuje się po domu jak ciągle popychana przez rodzeństwo i gryziona przez psa, który tez ma ją za nic. Uwielbia bajki, przy których można się popłakać. W szkole nieustannie na coś chora, lubi się podlizywać i ściemniać. Katechecie opowiada, że objawiła się jej Matka Boska, panu od geografii, że była na Wyspach Bahama. Niezawodnie zrobi karierę, jeśli zajmie się handlem, zostanie prawnikiem lub pójdzie do zakonu.
tekst: T.J.
fot: unsplash