Zmień życie z matrycą energetyczną
Dzięki teorii kwantowej, która zakłada, że nasz świat składa się z cząstek energii, zmienia się też sposób myślenia o ciele. Przestaje ono być zbiorem organów, tkanek, komórek, atomów węgla, a leczenie go (czyli siebie) staje się pracą z energią. Ta wiedza i metody otwierają nieograniczone możliwości kształtowania swojego zdrowia i otoczenia. Jak przekonuje twórca matrycy energetycznej Richard Bartlett, tę metodę można stosować do zmiany niszczących wzorców zachowań i postaw, które utrudniają budowanie relacji, życie codzienne czy zawodowe. Jak się do tego zabrać i wyjść z najgłębszego dołka?
Uruchom wyobraźnię
Pierwszym punktem do uchwycenia, jak działa matryca energetyczna, jest odrzucenie swoich szkodliwych przyzwyczajeń i uruchomienie wyobraźni. Richard Bartlet opisuje, że dzięki temu umysł zmieni tok myślenia, zacznie inaczej postrzegać rzeczywistości, w tym choroby, przeszłość i przyszłość.
Jego metoda pracy z energią otwiera na korzystanie z doświaczeń naszych przodków, szamanów, nieodkrytych możliwości, nieuświadamianych mocy, twórczej energii albo co najważniejsze, na wiarę, że Świat czy Bóg zrobi swoje. Kiedy przestajesz stawiać opór i wszystko kontrolować, wtedy możesz bez problemu zsynchronizować się swoje ciało i umysł z podświadomością i uwierzyć, że sprawy ułożą się dobrze, bo takie jest prawo matrycy. Najważniejsza jest bowiem pewność, że możesz sam zmienić swój świat, manipulując nim na poziomie energii.
Samoleczenie zaczynij więc od tego, by przestać skupiać się na bólu i cierpieniu, a zająć uzdrawianiem. Już samo to może poprawić twoje samopoczucie, ale dzięki temu również przestajesz narzucać swojemu umysłowi znane mu zachowania, choroby, diagnozy i tradycyjne sposoby ich leczenia… które przynosiły chwilową ulgę. Bartlett w swojej książce pisze lekko o matrycy: „nagle wyobraziłem sobie Supermana” albo: „wtedy wyobraziłem sobie ten bolący bark w innym miejscu i tam go po prostu przełożyłem”. Poczuj moc tych słów, pomyśl o swoich dolegliwościach, a potem odetnij się od nich. Jak widzisz, samoleczenie nie wymaga żadnych specjalnych predyspozycji, wieloletniej nauki czy wyrzeczeń. Każdy może się nauczyć pracy z polem energetycznym, jakim jest matryca.
Jak stworzyć własny cud?
Zrób dwupunkt
"Dwupunkt" to jedna z technik, dzięki którym skorygujesz swoją rzeczywistość . Aby go wykonać, określ swoją intencję, czyli upragniony rezultat, np. jakby to było mieć nieograniczony przypływ pieniędzy. Wyobraź sobie ten stan. Potem usiądź w ciszy i spokoju, tak abyś plecy miał oparte, wyciągnij rozwarte dłonie przed siebie, weź trzy bardzo głębokie oddechy, następnie…
Na prawej dłoni intuicyjnie wybierz punkt, któremu przypiszesz aktualny twój stan. Na lewej intencję. Dzięki nim lewa półkula mózgowa ma szanse się wyłączyć, bo nie może skoncentrować się na nich jednocześnie, a ty się rozluźnisz. Kiedy poczujesz ten moment, zbliż dłonie na poziomie serca, jak do modlitwy.
W przestrzeni między nimi wytworzy się wyczuwalna energia cieplna, co oznacza, że dwa punkty łączą się ze sobą, matryca robi swoje, strumień energii zostaje załamany, a twoja rzeczywistość skorygowana. Możesz opuścić ręce i zapomnieć o sprawie. Odpuścić. W odpowiednim momencie, kiedy będziesz gotowy, przyjdzie do ciebie to, o co prosiłeś: zdrowie, pieniądze, a może ukochany. Ważne, by ich nie przeoczyć.
Zaproś szczęście przez okno
Inną techniką samoleczenia jest tzw. okno. Warunki są podobne, jak w przypadku „dwupunktu”. W ciszy i spokoju uruchom swoją wyobraźnię, otwórz swoje serce oraz swój umysł na wszystkie możliwości. Usiądź wygodnie, plecy oprzyj o krzesło albo ścianę, weź trzy głębokie oddechy i wyobraź sobie okno. Za tym oknem jest to, czego pragniesz: zdrowy kręgosłup, pełnia miłości, relaks. Obejrzyj wszystko dokładnie, w każdym detalu. Możesz nawet nie zdawać sobie sprawy ze swoich najskrytszych pragnień. Za oknem możesz mieć rewelacyjną pracę, w której zarabiasz przyzwoite pieniądze, pewność siebie, spokój ducha, męża, dziecko, wnuka, piękny dom z wielkim ogrodem. Okno jest więc źródłem informacji do pracy z dwupunktem. Daje gotową intencję i pożądany efekt. Wystarczy, że je w wyobraźni szeroko otworzysz!
Przenieś się w czasie i weź to, o czym marzysz
Dzięki sile wyobraźni możesz usuwać blokady, które uniemożliwiają samorealizację. Jak? Podczas podróży w czasie, w czasoprzestrzeni nawet. Wyobraź sobie, że cofasz się o pięć lat, kolejnych pięć, do innych miast, krajów, planet… by w historii rodziny, biografiach przodków czy dziejach ludzkości znaleźć bolesny moment lub wzorzec zachowań, który spowodował twoje ograniczenia: fizyczne czy emocjonalne. Poczułeś go? Staraj się go „zamknąć” w dwupunkcie. I zacznij żyć bez bolesnego bagażu! W zdrowiu, spokoju, miłości i szczęściu.
*Richard Bartlett – jest lekarzem, doktorem neuropatii i kręgarstwa. Matrycę energetyczną odkrył w 1997 r., lecząc swojego synka. Tłumacząc jej działanie, odwołuje się do fizyki kwantowej. Jest autorem kilku książek, w których uczy jak pracować ze swoją energią.
tekst: Zofia Piotrowska
foto: shutterstock