Małysz i Wałęsa w jednym
Minęły czasy, gdy strzelał gola za golem, dominował w Bundeslidze i samodzielnie targał na swych barkach dumę narodową Polaków. Z Marsem w walecznym Baranie Robert Lewandowski (Lew) był w końcu nie tylko supernapastnikiem, nie tylko liderem naszej drużyny, wzorem dla młodzieży, najlepszym piłkarzem świata, ale także Małyszem, Janem Pawłem II i Wałęsą w jednym. Lecz od listopadowego mundialu w Katarze coś się w tym jego strzelaniu zacięło. Tym razem to więcej niż typowy paraliż, który zwykle dopadał go w meczach rozgrywanych z orzełkiem na piersi.