Seria pożarów w Polsce i aktywny Uran
Z kolei w astroprognozie na maj ostrzegła: "W połowie miesiąca życie zdecydowanie przyspieszy i to w kierunku, którego nikt się nie spodziewa. Słońce w koniunkcji z Uranem (11-15 maja) każe zapomnieć o spokoju i przewidywalności. Coś wybuchnie lub wyskoczy jak Filip z konopi i każe nam nagle zmienić plany. Może być nerwowo."
Dla astrologa to zawsze przykra sytuacja, kiedy widać trudne aspekty. Czy dało się jednak przewidzieć serię pożarów? Liz Green twierdzi: "jeśli coś da się przewidzieć, to nie jest to Uran". Ale ogólniej: nieprzewidywalne, nagłe zdarzenia - widać wyraźnie.
Spłonęło składowisko w Siemianowicach, drzewa w Kampinoskim Parku Narodowym, mieszkanie na ulicy Grzybowskiej...
Zaczęło się w piątek, kiedy około stu strażaków gasiło pożar nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Rozszczelniły się pojemniki z toksycznymi odpadami, wydano alert RCB, a ogień objął obszar 5 tys metrów kwadratowych.
W niedzielę już czarna seria. W rejonie południowej obwodnicy Warszawy zapaliło się składowisko gabarytów w Wilanowie, ogniem zajęła się sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach, kolejny pożar wybuchł na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego. W wieżowcu na Grzybowskiej płonęło mieszkanie na 15. piętrze, zginęły dwie osoby. Najwięcej strat finansowych przyniósł pożar centrum handlowego przy Marywilskiej 44.
W poniedziałek seria trwa. W trakcie matur zapalił się dach liceum w Grodzisku Mazowieckim, a w Poznaniu - można rzec - strażacy igrali z ogniem, bo w Szkole Aspirantów państwowej straży pożarnej w trakcie zajęć z przedmiotu "fizykochemia spalania i środki gaśnicze" doszło do wybuchu. Dziewięciu studentów ma poparzenia I i II stopnia.