Zanim uwierzysz na dobre, że już nigdy nie poznasz swojej drugiej miłości, musisz wiedzieć jedno: miłości nie da się zaprogramować!! Autentyczne uczucie najczęściej dopada tam, gdzie toczy się prawdziwe życie i kiedy człowiek najmniej się tego spodziewa.
Ale w XXI wieku poszerzył się nam ocean, z którego można łowić przyszłych małżonków...
Los skorzysta i z internetu
Nie wierzysz? Przecież niegdyś ludzie byli praktycznie skazani na kandydatów z najbliższej okolicy. Teraz, dzięki portalom społecznościowym i randkowym, możemy poznać osobę, której w realu nigdy nie mielibyśmy szansy spotkać, bo mieszka np. w innym mieście czy w obcym kraju!
Możliwości jest zatem więcej. I nawet jeśli nie masz własnego komputera, to są kawiarenki internetowe, poza tym możesz mieć Facebooka w telefonie. Wystarczy tylko się nauczyć go obsługiwać. Bo chcemy tego czy nie, życie towarzyskie w dużym stopniu przeniosło się do sieci i pięknie w niej kwitnie, ponieważ nie stawia ona barier i ograniczeń. Znak czasów. Ale dzięki temu wszyscy mamy równe szanse trafić w końcu na swoją połówkę.
Nieważne jednak, jak i gdzie na siebie wpadniemy – jeśli para ma się zejść, to się zejdzie, czy to w kolejce po bułki, czy na internetowym czacie. Miłość to największa magia i tajemnica, nie sposób zrozumieć, dlaczego dwoje ludzi nagle czuje do siebie to samo. Gdyby wziąć pod uwagę czysty rachunek prawdopodobieństwa, takie sytuacje zdarzałyby się niesłychanie rzadko. Przypadek nie ma tu więc nic do rzeczy.
Poczaruj w sieci!
● Internetowe wabiki na miłość
☛ Jeśli zależy ci na stworzeniu poważnego związku, wpleć w swój profil na portalu randkowym cyfrę 6, możesz dodać ją do swojego nicka, np. justyna6. Według numerologii to wibracja miłości, rodziny i partnerstwa.
☛ Wzajemne uczucie przyciąga motyw róży – różowej lub czerwonej, możesz więc zamieścić swoje zdjęcie z kwiatem.
☛ Przy komputerze trzymaj kamień miłości – kawałek różowego kwarcu.
● Czar przyciągający tego właściwego
Kiedy masz wrażenie, że twój profil na Facebooku interesuje wyłącznie kandydatów niepoważnych, którzy liczą tylko na seks, a nie stały związek, wykonaj następujący rytuał.
Na różowej świecy wyryj opis cech oczekiwanego partnera, np. szczery, wrażliwy, mądry itp. Nie za dużo, trzy najważniejsze wystarczą, im większe bowiem postawisz wymagania, tym trudniej będzie znaleźć kogoś, kto im sprosta. Na kartce napisz swoje imię, zwiń ją i opleć trzema wstążkami: czerwoną, zieloną i białą.
Wszystko to razem owiń wokół gałązki wierzby i miękkim woskiem przytwierdź do świecy. Zapal świecę, a kiedy będzie się palić, myśl o swej wspaniałej, nowej miłości. Następnego dnia trzeba wszystko rozplątać i zaufać rzuconemu zaklęciu.
● Test na partnera
Gdy już ci się wydaje, że znalazłeś odpowiednią osobę, sprawdź, czy możesz jej zaufać. Umieść z dala od komputera i innych urządzeń elektronicznych, na stabilnym podłożu, np. na stole, zdjęcie tej osoby lub – jeśli go nie masz – imię i datę urodzenia wypisane na kartce.
Weź do prawej dłoni wahadełko (np. w postaci obrączki na nitce) i zawieś je ok. 5 cm nad fotką albo kartką i w myślach lub głośno zadaj pytanie: czy (tu imię osoby, o którą pytasz) jest godna zaufania, czy może połączyć nas miłość?
Po chwili wahadełko zacznie się poruszać. Skup się i spróbuj, nie ruszając ręką, wytrzymać minutę. Im bardziej wahadełko rozbuja się w tym czasie, im więcej ruchów wykona, tym większe szanse na trwały związek.
Katarzyna Owczarek
fot. shutterstock