Zorza polarna nad Polską nie jest zjawiskiem astrologicznym, ale ma miejsce w czasie aktywności Urana. Szykuje się powtórka z rozrywki!

Zorza polarna rozświetliła niebo nad Polską. Dziś lepsze prognozy

Wybuchy na Słońcu przybrały na sile, a wraz z nimi mogliśmy oglądać niecodziennej urody zorzę polarną. Była widoczna w niemal całej Europie. Niestety nie wszyscy mieli szczęście, na przeszkodzie stanęła pogoda. Cała północna część Polski była zachmurzona. Na szczęście wiatr słoneczny nie traci na sile, a dziś chmur zdecydowanie mniej. Obserwujmy! Zwłaszcza za miastami.

Aurora Borealis. Internet obiegły niesamowite zdjęcia

Ci, którzy mieli więcej szczęścia, internauci, popularyzatorzy astronomii albo profesjonalni obserwatorzy udostępnili mnóstwo zdjęć zorzy polarnej w mediach społecznościowych i relacji na YouTubie. Skąd się biorą kolory zorzy? Wszystko zależy od rodzaju gazu i od wysokości. Do 100km zorza jest pomarańczowa albo różowa, do 250km zielona i czerwona. Na niebiesko świeci wodór i hel, mieszanka azotu i tlenu świeci na żółto, a sam azot jest bordowo-purpurowy.

Burza geomagnetyczna. Czy należy zachować ostrożność?

Wprawdzie niektóre systemy GPS mogą ulec drobnym zakłóceniom, ale niebezpieczeństwa nie ma. Wprawdzie w lutym badacz Peter Becker z George Mason University ostrzegał, że aktywność Słońca w 2024 może zagrażać infrastrukturze internetowej.Twierdził, że burza geomagnetyczna może pozbawić nas dostępu do sieci nawet na kilka tygodni, ale jak widać nic takiego się nie stało. 

Nie straszył jednak bezpodstawnie. Poprzednia wielka burza miała miejsce 30 października 2003 i wywołała zamieszanie w sieciach energetycznych, satelitach, a nawet w sprzętach elektrycznych. Badacze z NASA nazwali ją Halloween Solar Storm. 

Co burza geomagnetyczna klasy g5 ma wspólnego z astrologią? 

Bezpośrednio nic. A jednak to wyjątkowe zjawisko świetlne ma miejsce akurat wtedy, kiedy uściśla się koniunkcja Słońca z Uranem w Byku. Każda burza ma charakter uraniczny, bo jest nagła i gwałtowna, jak charakter tej planety. Zagraniczni obserwatorzy opisywali, że obcowanie z efektami kosmicznego rozbłysku przywodziło im na myśl doświadczenie religijne, duchowe, mistyczne. 

Nie każdy aspekt Słońca z Uranem jest skorelowany z burzami magnetycznymi, ale ta wspomniana wcześniej, w Halloween 2003, też była. Na niebie rozchodziła się wtedy koniunkcja Marsa z Uranem, a Słońce z Marsem utworzyło ścisłą kwadraturę. 

Tam gdzie Uran, tam niespodzianki, nagłe zmiany, Uran jest też planetą rebelii, sztuczności i cywilizacyjnego postępu. Sama zorza jest oczywiście bezpieczna, to po prostu zjawisko atmosferyczne, choć dawniej budziło lęk. Opisywali ją Arystoteles i Seneka, a ludzie sądzili, że zwiastuje wojnę i głód. 

Poniedziałkowa koniunkcja Słońca z Uranem 

Być może korelacja burzy i aktywnego Urana nie jest taka przypadkowa, zważywszy na wcześniejsze obawy przed wpływem na elektronikę i nawigację. Dokładna ścisłość koniunkcji Słońca z Uranem w poniedziałek o 11.12, ale jej wpływ będzie odczuwalny jeszcze do środy.

To moment, kiedy można wiele osiągnąć, pod warunkiem przyzwolenia na twórczy niepokój i umiejętność dostosowania się do nieoczekiwanych okoliczności. Spróbujmy zrobić coś inaczej niż zwykle! Pamiętajmy jednak, że to dni, kiedy średnio układa się współpraca, a ludzie niechętnie idą na kompromis albo nagle zmieniają ustalenia. 

fot. shutterstock