7 naturalnych sposobów na ból głowy
W pierwszym odruchu chcemy uśmierzyć go proszkiem przeciwbólowym – z telewizji i internetu atakują nas reklamy mówiące, że tak trzeba zrobić i już po minucie będzie można wyjść na spacer z psem albo nawet skakać na trampolinie z dziećmi. Ale zatrzymaj się na chwilę. Zamknij oczy i przypomnij sobie, co robiła twoja babcia, gdy bolała ją głowa. Sięgała po prochy czy po sposoby, które przekazała jej babcia, a te były jej podsunięte przez naturę? Tylko natura zna odpowiedzi na każde pytanie i sposób na każdy ból. Oto one:
wianek z pokrzyw na ból głowy
Kiedyś uważano, że na każdy ból, w tym głowy, najlepsze jest porządne wytarzanie się w pokrzywach na golasa. Ale jeśli akurat nie bolą cię też stawy ani brzuch, co głównie miała leczyć ta letnia „kąpiel”, wystarczy wianek z pokrzyw założony na głowę. Do tego napar ze świeżych liści pity powoli. Garść ziela na szklankę. Strachliwym polecamy wytarzanie się w trawie lub w bylicy, czyli w piołunie. Stare zielarki zaklinają, że działa podobnie. Ale uwaga – niektórzy mają na piołun mocne uczulenie.
Kąpiel w lawendzie i sośnie
Zerwij garść kwiatów z lawendy i młodych szyszek sosny (wystarczą dwie), wrzuć do miski, zalej wrzącą wodą i wdychaj ten aromat, nakrywszy ręcznikiem głowę na 10 minut. Możesz też zrobić sobie ciepłą kąpiel z dodatkiem olejku z sosny i lawendy (2-4 krople na całą wannę). Po niej połóż się wygodnie, weź 2 kostki lodu, zwiń je w bandaż lub nawet skarpetkę i zataczając nimi kółka, masuj czoło i skronie. Lód działa rozluźniająco na mięśnie. Jeśli masz chore zatoki – masuj się tylko chwilę.
Zjadaj ogórki, melony i arbuzy
Mają mnóstwo składników mineralnych, wody, które wyrównują ciśnienie krwi i płyn w ciele. W tym też wagę! Świetnie gaszą pragnienie, nawilżają i działają moczopędnie, czym wypłukują toksyny i oczyszczają całościowo – krew, limfę, cerę. Co więcej – ogórki pomagają pozbyć się robaków i pasożytów z jelit. Melon działa przeciwstarzeniowo, a arbuz regeneruje mięśnie po wysiłku i działa jak afrodyzjak.
Księżyc w nowiu pomaga
Ale tylko, gdy jest w nowiu – najbliższe 20.07 i 19.08. Wtedy, koniecznie o północy, trzykrotnie go poproś: „Witaj, Księżycu młody, nas nie bolą głowy”. Można też trochę podlizać się Księżycowi i wygłosić dłuższe zaklęcie: „Witajże, witaj, miesiącu nowy, aby nas nie bolały brzuchy i głowy, tobie cześć i korona, a nam szczęście i fortuna”!
Z której strony widzisz Księżyc?
Jak już patrzysz na nowy Księżyc, postaraj się zapamiętać, jak Ci się on pokaże. Kto zobaczy go z prawej strony, temu będzie się dobrze wiodło przez cały miesiąc i głowa w tym czasie nie będzie go bolała. Jeśli z lewej, nie ma co liczyć na łaskawość ciała niebieskiego… głowa będzie pobolewała, raz mocniej, raz słabiej.
Weź kamień lub żelazo
Gdy tylko rozboli cię głowa, weź zimny kamień lub gruby nóż albo toporek i przykładaj je do czoła lub skroni. Kiedyś zalecano, by się tymi przedmiotami lekko przy tym pukać w bolącą głowę, najlepiej trzykrotnie wypowiadając słowa: „Weź kamieniu/żelazo mój ból i zanieś jak najdalej”. W podobny sposób można także zabezpieczyć przed chorobami inne części ciała. Jak wiadomo, kamień i żelazo mają wielką moc, a jeśli się nią z nami podzielą, migreny ani inne paskudztwa nie będą miały do nas dostępu!
Zimna woda na migreny
Nad każdą miednicą, w której myto się kiedyś, wisiała makatka z wyhaftowaną sentencją „zimna woda zdrowia doda”. Czysta zimna woda jest też lekiem na ból głowy. Z najbardziej lodowatej, jak się da zrób sobie okład na kark i na skronie. (Jeśli masz problem z zatokami, nie dotknij zimnym okładem czoła, aby nie wywołać bólu). Dobrze jest też, gdy dorwie cię migrena, pobrodzić sobie chwilę w zimnym górskim strumyku, a jeśli go nie ma w pobliżu, potrzymaj nogi w miednicy z wodą i lodem tak długo, jak się da, a potem przełóż stopy do drugiej miski z ciepłą wodą i przekładaj kilka razy, aż zapomnisz o bólu głowy.
Joga pomoże na ból głowy
Wystarczy minuta w prostej pozycji drzewa, by dotlenić całe ciało i mózg. Wykonuj ją na boso – wtedy nie stracisz równowagi i jeszcze się uziemisz, czyli uspokoisz. Gotowa? Stań w rozkroku na macie lub podłodze. Zamknij oczy, weź głęboki wdech nosem i zrób wydech ustami, z kolejnym wdechem unieś ręce nad głowę i złóż je jak do modlitwy, zrób wydech. Z kolejnym wdechem spróbuj unieść nogę i oprzeć stopę na wewnętrznej części uda, nad kolanem, ale jeśli nie możesz – delikatnie ją podciągnij do łydki. Zostań w pozycji dwa oddechy. Powtórz na drugą nogę. Pozycja drzewa wzmacnia nogi, plecy, rozciąga, relaksuje jelita, dobrze wpływa na prostą sylwetkę, wydłuża szyję. Nie rób jej, gdy akurat boli cię głowa, zwiększa bowiem ciśnienie!
tekt: T.J, P.Z
foto: shutterstock