Słoneczne kwiaty dla zdrowia i urody
Jaskółcze ziele
Pierwszym mocarzem i specjalistą od rzeczy niemożliwych jest niepozorny, żółty kwiatek, który rośnie na wszystkich łąkach i w rowach. Nasze babcie stosowały jaskółcze ziele – inaczej glistnik - na kurzajki. Wystarczyło zerwać gałązkę i sokiem natrzeć chorobowo zmienione miejsce. Zabieg powtarzało się kilka razy, a kurzajka odpadała bez śladu. A w starożytności zwalczano nią pasożyty przewodu pokarmowego. Alchemicy żółty korzeń jaskółczego ziela nazywali „darem niebios” – „coeli donum”.
Macerat z glistnika na trądzik
Garść świeżego ziela zalej szklanką ciepłej wody, odstaw na 5 godzin, przecedź. Nawilżonym sterylnym gazikiem przecieraj miejsca z grzybicą, łuszczycą, drobne rany. Okłady z maceratu wykazują działanie przeciwbólowe i znieczulające. Przechowuj w lodówce 2-3 dni.
Tynktura na afty
1/3 szklanki ziela zalej 1.5 szklanki 40-50 proc. ciepłego alkoholu, odstaw na 7 dni; przefiltruj. Stosuj 2-3 razy dziennie 5-10 ml rozpuszczone w 100 ml wody do nadżerek w jamie ustnej, na opryszczkę i liszaje.
Słonecznik
Słonecznik to kwiat, który sam wędruje za słońcem. W Ameryce Południowej powszechnie wierzy się, że jest przesiąknięty jego energią. Napary z jego płatków działają kojąco i uspokajająco. To kwiat miododajny, ostatnio dodaje się go też do bukietów ślubnych.
Herbatka na spokojny sen
1 łyżkę kwiatów słonecznika gotuj w 1 szklance wody na małym ogniu pod przykryciem przez trzy minuty, odstaw na kwadrans do ostygnięcia, przecedź. Pij 1/2 szklanki rano i 1/2 szklanki wieczorem. Herbatka złagodzi też ból gardła i wesprze twoje serce.
Nagietek
Nagietek zawiera związki śluzowe, które działają antyseptycznie, łagodząco, zmiękczająco i regenerująco na skórę. Stosuj napar na piekące i podrażnione oczy. Najlepiej ciepły albo schłodzony w lodówce – rano pomoże na opuchliznę oczu. Kiedyś jadło się też jego listki jako warzywo. Przez znachorów i zielarzy stosowany był już w XII wieku, a teraz jego działanie potwierdza medycyna klasyczna.
Złoty tonik
Łyżkę świeżo zebranych płatków nagietka lub gotowego suszu ze sklepu zielarskiego gotuj przez 5 minut w szklance wody. Przestudź, dodaj łyżeczkę octu jabłkowego, który ma właściwości konserwujące. Dodaj 2 kropelki olejku z bergamotki. Przelej do buteleczki lub do pojemniczka z atomizerem. Stosuj jako chłodzącą mgiełkę w upalne dni lub jako tonik do przemywania cery rano i wieczorem.
Odrobina nagietkowej magii
Rozsyp wysuszone płatki pod łóżkiem lub włóż pod poduszkę, a przyniosą spokojny sen.
Noszone w pomarańczowym woreczku na wysokości splotu słonecznego, odpędzą lęki.
tekst: MW
foto: shutterstock