Ucho pływaka to infekcja bakteryjna lub grzybicza kanału słuchowego prowadzącego od ucha zewnętrznego do błony bębenkowej. Najczęściej podstępnie atakuje właśnie teraz, kiedy jest ciepło. Nie da się go pomylić z inną chorobą – boli koszmarnie! Zanim dojdziesz do lekarza, możesz sobie pomóc, stosując naturalne metody.
* Po pierwsze rób ciepłe okłady. Możesz użyć nagrzanego ręcznika, butelki z gorącą wodą albo poduszki elektrycznej ustawionej na słabe grzanie. Zanurz w gorącej wodzie ściereczkę, następnie starannie ją wyciśnij. Potem przyłóż do ucha i poczekaj, aż ostygnie. Parujące wilgotne powietrze poprawia cyrkulację krwi, redukuje obrzęk i ból.
* Po drugie połącz łyżkę stołową olejku migdałowego, dwie krople eterycznego olejku lawendowego, dwie krople rumiankowego i trzy krople herbacianego. Podgrzej. Wpuszczaj dwie krople ciepłej, eterycznej mieszanki do zainfekowanego ucha dwa razy dziennie. Możesz też wetrzeć ją w zewnętrzną część ucha, a także w sąsiadujący z nim fragment karku.
* Albo wymieszaj ciepłą oliwę z olejkiem czosnkowym wyciśniętym z kapsułki (kupisz go w aptece). Wpuszczaj po kilka kropli do ucha, by złagodzić ból. Możesz także zrobić kompres. Zawartość 1–2 kapsułek czosnkowych rozpuść w szklance gorącej wody. Zanurz w miksturze mały ręcznik, odciśnij. Kompres połóż na bolącym uchu.
ZG